Helzmann
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Gdansk
|
Wysłany: Śro 15:04, 08 Lut 2006 Temat postu: Na wesolo !!! |
|
|
O nauce jezykow :
Na początek, kupujemy podręcznik do niemieckiego. To przepiękne wydanie, oprawne w płótno, zostało opublikowane w Dortmundzie i opowiada o obyczajach plemienia Hotentotów (auf Deutsch: Hottentotten). Ksiązka mówi o tym, iż kangury (Beutelratten) są chwytane i umieszczane w klatkach (Koffer) krytych plecionką (Lattengitter) po to, aby ich pilnować. Klatki te nazywają się po niemiecku "klatki z plecionki"(Lattengitterkoffer). Ale jeśli zawierają kangura, całość nazywa się: Beutelrattenlattengitterkoffer.
Pewnego dnia, Hotentoci zatrzymują mordercę (Attentater), oskarżonego o zabójstwo jednej matki (Mutter) hotentockiej (Hottentottenmutter), matki głupka i jąkały (Stottertrottel). Taka matka po niemiecku zwie się: Hottentottenstottertrottelmutter, zaś jej zabójca nazywa się Hottentottenstottertrottelmutterattentater.
Policja chwyta mordercę i umieszcza go prowizorycznie w klatce na kangury(Beutelrattenlattengitterkoffer), lecz więźniowi udaje się uciec. Natychmiast rozpoczynają się poszukiwania. Nagle przybiega Hotentocki wojownik krzycząc:
- Złapałem zabójcę! (Attentater).
- Tak? Jakiego zabójcę? - pyta wódz.
- Beutelrattenlattengitterkofferattentater, - odpowiada wojownik.
- Jak to? Zabójcę, który jest w klatce na kangury z plecionki? - pyta Hotentocki wódz.
- To jest - odpowiada tubylec - Hottentottenstottertrottelmutterattentater
(zabójca hotentockiej matki głupiego i jąkającego się syna).
- Ależ oczywiście - rzecze wódz Hotentotów - mogłeś od razu mówić,
że schwytałeś Hottentottenstottertrottelmutterbeutelrattenlattengitterkofferattentater!
Jak sami widzicie, niemiecki jest łatwym i przyjemnym językiem.
pare kawalow:
nas w bloku mamy całkiem różne muzyczne gusty. Ja lubię Rammstein, a sąsiedzi stukanie w kaloryfer.
* * *
W sondażach wyborczych przy pytaniu:
- Czy głosowałbyś na kandydata X? powinny pojawić się:
- Tak, Nie, A kto to kuffa jest?
* * *
- Jak nazywa się człowiek, który nie używa prezerwatyw?
- Ojciec.
* * *
Już trzeci dzień student Kowalczyk toczy walkę z onanizmem. Jak na razie przegrywa 3:5...
* * *
Siedem złotych, trzy srebrne i pięć mlecznych - takie były rezultaty ostatniego występu polskiej reprezentacji w boksie.
******************************
- Co robicie baco?
- A srom panocku
- A portki toście ściągnęli!?
- Ło kruca fuks!
******************************
Dlaczego tak trudno kobiecie znaleźć mężczyznę, który byłby wrażliwy, troskliwy i przystojny?
- Bo on przeważnie już ma chłopaka.
******************************
Małgosia przychodzi do mamy:
- Mamo, jak będę duża i znajdę sobie mężczyznę to jak wyjdę za mąż, to będzie tak jak Ty z Tatą?
- Tak, córeczko.
- A jak bym nie wyszła za mąż, to będę taka stara panna jak Ciocia Ola?
- Tak, córeczko.
- No to kurna, fajne perspektywy...
******************************
- Cos ty najlepszego zrobił! - wita żona męża wracającego z pracy.
- Gosposia złożyła wymówienie bo podobno ordynarnie nawymyślałeś jej przez telefon!?
- A to nie byłaś ty?
******************************
DLA FANOW MICROSOFTU - Bill i ska. na wesolo w wersji ala' biblijnej
. Nauka o supportingu.
Przystąpił do Billa jeden z uczniów i spytał: Panie co mam robić gdy jakiś palant dzwoni na linię serwisowa z banalnym problemem? Czy mam mu wyjaśniać aż 7 razy? Na to Bill mu odrzekł: Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci. Nie 7 lecz 77 razy, ten bowiem kupi nowego Windowsa, kto poradził sobie z poprzednim.
2. Nauka o procesorach.
Wtenczas Bill nauczał swoich uczniów w parku. Przystąpili do Niego obłudni użytkownicy Macintosha i spytali: Mistrzu, w czym procesory AMD ustępują INTELom? Przecież są szybsze, tańsze i tak samo zgodne. I byli szczęśliwi, wiedząc, że zadali pytanie, na które najwięksi mędrcy bali się odpowiadać. Lecz On tylko rzekł im: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. Procesory INTELA są lepsze od AMDków, tak samo jak stary Quake II jest lepszy od kolorowego Quakea III. Tylko ten wejdzie do Doliny Krzemowej, kto używa komputera z Windowsem i procesorem Intela. Zdumieli się słysząc, tak śmiałą i trafną odpowiedź. Wielu szemrano przeciwko Niemu i nazywało lamerem między sobą, gdyż nie mogli znaleźć rady na Jego naukę.
3. Spotkanie z DOSowcami.
Bill natenczas wszedł na sympozjum DOSowców i rzekł do nich: Pokój z wami, moje dzieci. Niech spłynie na was laska Microsoftu. Lecz oni, nie bacząc na wątłość Billa, zaślepieni gniewem rzucili się na Niego. Gdy razem z uczniami zdołał już uciec wystarczająco daleko ci pytali się Go: Mistrzu, dlaczego nie rozkazałeś ziemi, aby ich pochłonęła, albo dlaczego nie spaliłeś ich wzrokiem? Lecz On odpowiedział im tylko: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. Jest czas strzelania i czas zbierania health pointów.
4. Uzdrowienie opętanego.
Bill wraz z uczniami przebywał w gościnie u bogatego kupca. Natenczas przyprowadzili do Niego człowieka szalonego. Toczył on pianę z ust i złorzeczył przeciwko Microsoftowi: Billu Gatesie, nie boje się Ciebie. Linux jest lepszy od NT-ka, sprawniejszy, stabilniejszy, bardziej wygodny, tańszy... Lecz Bill tylko rzekł: Zły duchu, zostaw tego usera. I zły duch odszedł, a człowiek śmiał się i tańczył wraz z rodziną, chwaląc Windowsa i jego twórcę. Użytkownicy Macintosha zaś, widząc to pytali się: Kim On jest, że ma moc wypędzania złych duchów, lecz uczniowie Jego mówili: Czyż nie widzicie w Jego słowach kodu źródłowego? Lecz oni nie widzieli, gdyż znali tylko Apple'a i byli ślepi na świętą naukę.
5. Rozgrzeszenie lamera.
Na ten czas przystąpił do Billa człowiek, który miał bana na wszystkich polskich kanałach. Bill zaś, widząc jego skruchę, rzekł: Czy żałujesz przeklinania i puszczania floodów na głównym? Ten zaś odrzekł: Żałuję. Wtedy Bill rzekł: Idź do domu, a przywitasz autoopa na każdym kanale na jaki wejdziesz. Uczniowie Jego, widząc jak traktował grzesznika, dziwili się bardzo, On zaś odrzekł im: Czyż nie rozumiecie, że należy dbać o lamerów, gdyż nas utrzymują? Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. Ten tylko wejdzie do Doliny Krzemowej, kto dwóm lamerom sprzeda trzy kopie Windowsa.
6. Przypowieść o miłosiernym userze.
Pytali się uczniowie Billa: Mistrzu, czy to prawda, że ludzie z szybszymi komputerami są lepsi? Wtenczas Bill zebrał ich wkoło siebie i powiedział: Pewien człowiek wyrzucił przez okno symulacje golfa z 94 roku, bo mu się znów zawiesiła. Przypadkiem szedł tym chodnikiem użytkownik PIII 1,5Ghz + 256 Mb RAMu + GeForce II + dysk 60 Gb. Spojrzał na grę i poszedł dalej. Szedł tędy również właściciel Athlona 1,2 Ghz + 128Mb RAMu + TNT2Ultra + dysk 20 Gb. Podniósł ją, obejrzał i ponownie wyrzucił. Przypadkiem jednak przechodził tamtędy użytkownik P200 MMX + 32 Mb RAMu + VooDoo1 + dysk 3,2 Gb. Zabrał grę do domu, wyczyścił, wsadził w ładne pudełko i tego samego dnia opchnął na aukcji internetowej jako nowy dodatek do Diablo II. Który z nich zasługuje na wejście do Doliny Krzemowej? Uczniowie zaś odpowiedzieli zgodnie: Ten trzeci.
7. Nauki Johna Carmacka.
Nauczał wtedy pewien pustelnik i programista imieniem John Carmack. Lecz gdy dowiedział się o przybyciu Billa rzekł: Oto ja was chrzczę wodą, lecz Ten, który przychodzi chrzcić was będzie czystym silikonem. Pytali Billa uczniowie o Johna Carmacka, On zaś odrzekł im: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. John to twórca Quake'a, największy z proroków. Lecz nawet najbiedniejszy z Doliny Krzemowej ma więcej forsy od niego. Lecz gdy powiedzieli Mu o uwiezieniu Johna przez graczy Unreal Tournament, strapił się bardzo, gdyż wiedział, że i Jego czas próby się zbliżał.
8. Uwięzienie Billa.
Wtenczas uwięziono Billa za praktyki monopolistyczne. Było z Nim w celi dwóch skazańców. Jeden zawołał pełen pychy: Jeśli jesteś władcą Microsoftu, panem Doliny Krzemowej to czemu nie rozkażesz swoim prawnikom nas uwolnić? Lecz drugi odrzekł mu: Cicho głupcze, Ten tutaj nic nie uczynił, a my słusznie cierpimy za hackowanie rządowych serwerów. I rzekł do Billa: Panie, gdy już stąd wyjdziesz, wspomóż sędziów przysięgłych małą zapomogą w moim imieniu. Lecz On odrzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę powiadam Ci. Jeszcze w tym tygodniu będziesz siedział koło Mnie w zarządzie
9. Nauka o biednym userze.
Gdy nauczał [Bill], zbliżył się do niego przedsiębiorczy user i rzekł: Panie, używam legalnego softu, nie campuje, gdy gram w Quakea, zawsze rejestruje nowego Windowsa. Co mam jeszcze robić, by wejść do Doliny Krzemowej? Na to Bill mu odrzekł: Kup najnowszy pakiet Microsoft Office ze zniżką Zmieszał się wtenczas user bardzo i odszedł smutny, gdyż pakiet ten kosztował tyle co nowy komputer w podstawowej konfiguracji. Na tenczas rzekł Bill do swoich uczniów: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. Prędzej Quake III będzie robił 50 klatek na Voodoo2, niż biedny user wejdzie do Doliny Krzemowej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|